To było najbardziej wyczekiwane rozporządzenie tygodnia, a okazało się, że cała treść mieści się na jednej stronie. Godziny dla seniorów to kolejne problemy dla sklepów i wielu klientów. A czy seniorzy z nich skorzystają?
W środę po południu wreszcie poznaliśmy treść rozporządzenia wprowadzającego godziny dla seniorów. To kontynuacja inicjatywy z początku pandemii, a jednak nie doczekała się żadnych lepszych rozwiązań niż ta pierwsza. Całe rozporządzenie na temat nowej inicjatywy ma mniej słów niż ten tekst, zajmuje pół strony. Czego dowiedzieliśmy się z dokumentu?
- Godziny dla seniorów obowiązują od 10:00 do 12:00;
- Wyznaczone są tylko od poniedziałku do piątku, nie w weekendy;
- Obowiązują we wszystkich sklepach spożywczych, medycznych, drogeriach, aptekach i na poczcie;
- W trakcie ich trwania w sklepach i punktach usługowych mogą przebywać tylko seniorzy;
- Próg wiekowy obniżono z 65 lat do 60 lat;
Tyle konkretów. Co z tego wynika? Że godzinami dla seniorów nie są objęte galerie handlowe, sklepy budowlane czy banki. Jednak część tych ostatnich już zapowiada, że będzie wprowadzać podobne rozwiązanie dobrowolnie, próbując jednocześnie nie blokować dostępu innym klientom.
Co z tego nie wynika? No właśnie, tu jest znacznie więcej wątpliwości. Rozporządzenie jest bowiem tak krótkie, że już są skargi na niewyciąganie wniosków z pierwszej fazy pandemii przez rządzących. Dlaczego? Oto kilka przykładów:
W Carrefour kupuj bezpiecznie i mądrze!
