Wildberries – gigant, którego (jeszcze) nie znamy

Wildberries - rosyjska platforma e-zakupów w Polsce


Historia Wildberries

Tatiana Bakalczuk w 2004 roku była młodą matką i dostrzegła, że z dzieckiem w domu nie ma mowy o zakupach. Założyła więc sklep internetowy, jeden z pierwszych w Rosji, który momentalnie stał się bardzo popularny. Wildberries opiera się na prostej zasadzie: kupujesz online, dostawa jest gratis, a odbierasz zwykle w punkcie. Niekoniecznie chodzi o paczkomat czy osiedlowy sklep (choć i te są częścią sieci), ale o specjalnie przygotowany salon z przymierzalniami. Takich punktów Wildberries ma już ponad 35 tys. w 8 krajach.


W 2019 roku przychody firmy wyniosły prawie 14 mld zł w przeliczeniu, dzięki czemu Bakalczuk stała się najbogatszą Rosjanką. W ciągu półtorej dekady sklep internetowy nie tylko zdominował Rosję, ale wszedł również do republik kaukaskich, zgarniając dla siebie rynki Armenii, Kazachstanu, Kirgistanu oraz, na zachodzie, Białorusi. Aż do końca 2019 właśnie Białoruś była najdalej wysuniętym na zachód punktem działalności Wildberries. 


Od stycznia 2020 Wildberries działa w Polsce, od maja również na Słowacji. Oba rynki są testem, jak sprawdzi się format sklepu w konkurencji z platformami e-commerce z Unii Europejskiej. Jeśli uda się budowa centrum dystrybucyjnego na terenie Słowacji, należy spodziewać się dalszej ekspansji na zachód oraz na wciąż mało zagospodarowane Bałkany.

 

Sensacyjna Zyskoteka Carrefour trwa nadal!

aktualna oferta Carrefour - poznaj najnowsze promocje i niskie ceny