Oblężenie galerii w dniu otwarcia – czyste szaleństwo!

Polacy tłumnie ruszyli na zakupy 28 listopada, po otwarciu galerii handlowych

 

Obostrzenia okazały się fikcją. Szał przedświątecznych zakupów wielu klientom i operatorom sklepów przysłonił zdrowy rozsądek. Kto chciał zrobić w sobotę zakupy, musiał odstać swoje – w korku, w kolejce do sklepu lub do kasy.


28 listopada ponownie otworzyły się w Polsce galerie handlowe. Co prawda były formalnie czynne, ale ogromna większość sklepów w nich była wyłączona z użytkowania przez trzy tygodnie listopada. Należało się więc spodziewać, że ruch w dniu otwarcia będzie duży. Mało kto oczekiwał jednak, że aż takie tłumy zobaczymy w centrach handlowych.


Sytuacji nie pomogła rozładować nawet zapowiedź dodatkowej niedzieli handlowej 6 grudnia, Polacy nie chcieli czekać z zakupami ani dnia dłużej. Efekt? Przepełnione parkingi od poranku do wieczora, kolejki do wejścia przed sklepami i długie wężyki do kas. 


Dla przykładu, jeden z największych krakowskich zespołów handlowych przy Zakopiance oferuje niemal 3 tys. miejsc parkingowych i już przed południem znalezienie miejsca było wyzwaniem. Podobnie wyglądały parkingi przed marketami i galeriami w całym kraju. Ruch w warszawskich Złotych Tarasach przypominał po raz pierwszy ten sprzed pandemii.


Jednym z biznesów wracających do życia były salony meblowe. Na ich czele IKEA, która nie wpuszczała do środka tylko tylu klientów, ilu dopuszczają przepisy. Efekt? Długie, zawijające się kolejki na zewnątrz. Osobiście pojawiliśmy się w konkurencyjnym salonie Agata Meble, gdzie kontroli liczby wchodzących nie było, a tłum oczekujących w kolejce do kas był ogromny. Podobnie było przed wejściem do pierwszego polskiego salonu Primark w Warszawie. Tu ludzie kłębili się w holu galerii, w oczekiwaniu na wstęp do sklepu. A przecież przed wejściem obowiązywał ten sam przelicznik, co w środku – 1 osoba na 15 m2.

 

Nie zwlekaj, w Biedronce promocje na prezenty są codziennie!

aktualna oferta Lidl na Black Friday i Black Week - poznaj najnowsze promocje i niskie ceny w gazetce