Dostawy dłuższe o kilka tygodni?! To możliwe przed końcem roku!

zakupy online mogą okazać się trudniejsze - dostawy w szczycie mogą iść kilka tygodni

 

Dyrektor dużej sieci handlowej ostrzega, że przeniesienie handlu w całości do sieci oznacza paraliż dostaw na cały grudzień. Nawet na paczki w paczkomatach możemy czekać znacznie dłużej niż kiedykolwiek wcześniej!


W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” dyrektor ds. handlu i marketingu w RTV Euro AGD Grzegorz Wachowicz ostrzega, że tegoroczny szczyt handlu może sparaliżować system dostaw w Polsce. Według niego jest ryzyko, że nawet zakupy zrobione w Black Friday (27 listopada) będą dojeżdżały do odbiorców aż do końca roku!


Skąd takie zagrożenie? 

Ze splotu kilku bardzo ważnych wydarzeń. Po pierwsze, od 7 listopada zamknięta jest ogromna większość sklepów w galeriach handlowych oraz wszystkie salony meblowe. Dołączają one do sparaliżowanej gastronomii. By ratować się przed zapaścią, wszyscy przerzucają się na handel online z dostawą do domu. Część restauracji przerzuciła się nawet na przetwory i pakowane produkty delikatesowe, by nie wypaść z rynku. 


Tylko w ostatnich dwóch dniach dostawy do paczkomatów wprowadziło dwóch gigantów: IKEA oraz Amazon, a to dla sieci 9000 lokalizacji oznacza jeszcze większe obłożenie. Pamiętacie sytuację z pierwszego lockdownu, gdy InPost błagał SMS-ami o zwolnienie skrytki i jak najszybszy odbiór? Teraz może być gorzej. Dlatego trudno dziwić się apelom do rządu o ponowne otwarcie branż i rozładowanie nawarstwiających się dostaw do domów.


Po drugie, druga połowa listopada i grudzień to doroczny szczyt zakupowy. W tym roku przenosi się on do Internetu w skali bez precedensu, a już w zeszłym roku czas realizacji zamówień wydłużył się do 7 dni. Nawet jeśli część z nas ma do wydania mniej środków, to i tak będziemy zamawiać prezenty dla bliskich, i tak będziemy obchodzić święta. A tym bardziej będziemy łowcami promocji podczas Black Friday – dla wielu każdy zaoszczędzony grosz się liczy.


Co zrobić, by nie zostać na lodzie?

Jeśli na Święta rozważasz zakupy za oceanem, lepiej o nich zapomnij. Sprawdziliśmy – dostawy za pośrednictwem poczty USA (np. z eBay) zrobione dziś mogą dochodzić nawet do drugiej połowy stycznia. Z kolei AliExpress sugeruje dostawy dzisiejszych zakupów nawet do pierwszej połowy grudnia, ale ten serwis nie może dać gwarancji – przesyłki z Chin nawet poza szczytem mają tendencję do przychodzenia nawet o kilka tygodni później.


Z zakupami w Unii Europejskiej lub krajowymi jest lepiej, na szczęście. I tu jednak najbezpieczniejsze może okazać się szukanie rozwiązań pośąrednich między dostawą do domu a chodzeniem do sklepu – np. odbiór w punkcie stacjonarnym. To rozwiązanie szczególnie dobre dla tych, którzy nie chcą kupować już teraz, zwłaszcza czekających na najlepsze oferty Black Friday pod koniec listopada.

 

Biedronka ma prosty sposób - sklepy stacjonarne z promocjami!