Coraz głośniej słychać sprzeciw klientów, którym nie podoba się noszenie maseczek zakrywających nos i usta. To zjawisko marginalne czy już prawdziwy antymaseczkowy ruch?
Badanie dotyczące zakrywania nosa i ust przeprowadził Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna. Jego rezultat wskazuje, że aż 21 proc. ankietowanych w badaniu nie popiera zakrywania nosa i ust w sklepach! Pytanie w ankiecie brzmiało: „Czy popierasz obowiązek noszenia maseczek w sklepach”. 10% osób, którym zadano to pytanie „raczej nie popiera takiego obowiązku”. Zdecydowanymi przeciwnikami zasłaniania w sklepach nosa i ust jest 11 proc. Daje to 21 proc., które krytycznie odnoszą się do wspomnianego obowiązku. Ile osób w badaniu odpowiedziało „zdecydowanie tak”? Aż 45%.
Osób niezadowolonych z obowiązku noszenia maseczek jest coraz więcej. Ostatnio skrzykiwały się one, aby zbojkotować sklep IKEA, który kategorycznie zabronił wpuszczania osób bez maseczek do sklepów swojej sieci. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Coraz częściej takie grupy można spotkać na Facebooku.
Jednocześnie sąd ukarał ekspedientkę, która odmówiła obsługi osoby, która w sklepie nie miała maseczki. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
57% osób biorących w badaniu, „zdecydowanie popiera” lub „raczej popiera” kary za brak zasłonięcia osa i ust w sklepach.
Konsumenci pomimo najszczerszych chęci mogą czuć się zdezorientowani. Z jednej strony mamy informacje od rządzących o nakazie noszenia maseczek w miejscach publicznych i nawoływanie sklepów o nieobsługiwanie klientów bez maseczek. Z drugiej strony mamy stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, który wyraźnie stwierdził, że nakaz zakrywania ust i nosa w miejscach ogólnodostępnych wydano z naruszeniem zasad tworzenia prawa, gdyż powinna to przewidywać ustawa a nie rozporządzenie.
Sprawdź promocje ALDI na ten tydzień!