Kara dla ekspedientki za nieobsłużenie klienta bez maseczki

kara dla ekspedientki za nieobsłużenie klienta bez maseczki

 

Ekspedientka odmówiła obsłużenia klienta, który nie miał zakrytego nosa i usta. Ale to ona została ukarana! Czy nakaz noszenia maseczek w sklepach to fikcja?

 

Sytuacja miała miejsce  w jednym ze sklepów na Suwalszczyźnie. Ekspedientka poprosiła klientkę, aby ta zakryła nos i usta. Klientka nie zgodziła się na to, na miejsce wezwano policję.

 

Funkcjonariusze, chcąc ukarać niesforną ekspedientkę, powołali się na artykuł 135 Kodeksu wykroczeń, który stanowi: "Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny". Sąd, nieprawomocnym wyrokiem, ukarał ekspedientkę grzywną w wysokości 100 zł.

 

Jak ten fakt się ma do nakazu zakrywania nosa i ust w sklepach, który forsuje Ministerstwo Zdrowia? Jak podejść do tej sytuacji w momencie, kiedy samo Ministerstwo zaleca sklepom nieobsługiwanie klientów, którzy maseczek nie noszą?

 

Niektóre sklepy, jak IKEA, przyjęły zdecydowane stanowisko w kwestii klientów, którzy maseczek nie noszą. Przeczytaj o tym TUTAJ w naszym artykule.

 

Ukarana ekspedientka odwołała się od wyroku sądu I instancji.

 

A może spokojne zakupy w ALDI?

najnowsza gazetka promocyjna Aldi, aktualna oferta i niskie ceny