Sytuację zmieni jednak okres 23-27 grudnia, kiedy rząd poluzuje mieszkańcom ograniczenia. Członkowie do 3 rodzin będą mogli spotkać się w tym okresie, dozwolone będzie nawet wspólne kolędowanie w otwartej przestrzeni. Warto dodać, że dwa czołowe periodyki medyczne oraz burmistrz Londynu zaapelowali do mieszkańców, by nie korzystali z „luzu” zbyt obficie, bowiem po 28 grudnia wzrost liczby zachorowań może spowodować kolejny paraliż.
We Francji godzina policyjna
Od wtorku Francuzi posmakowali nieco więcej wolności, ponieważ rozpoczął się drugi etap wychodzenia z lockdownu. Nie ma już konieczności posiadania zaświadczenia, po co wychodzi się z domu. Nie ma zakazu dalszych i nieuzasadnionych podróży. Nie wszystkie zapowiadane wcześniej decyzje zostały jednak wprowadzone. Zamknięte pozostaną instytucje kultury i sportu, otwarte są z kolei wszystkie sklepy, również te sprzedające produkty dalszej potrzeby.
Mimo luzowania reguł we Francji wciąż obowiązuje jednak godzina policyjna. Co noc od 20:00 aż do 6:00 dom można opuszczać tylko w celach zdrowotnych lub wyprowadzając psa. Ograniczenie to pozostanie w mocy – jak wszystkie inne – aż do 20 stycznia. Będzie jednak jeden wyjątek: w Wigilię godziny policyjnej nie będzie.
Holandia znów się zamyka
Od wtorku Holendrzy ponownie mierzą się z poważnymi utrudnieniami w codziennym życiu. Całe społeczeństwo jest „zamknięte” do 19 stycznia, tj. część sklepów, placówki kultury, sportu, gastronomia, a nawet szkoły przestają działać. Te ostatnie przechodzą w tryb zdalny, branża gastronomiczna w tryb dowozowy.
Jeśli chodzi o sferę towarzyską, w całej Holandii obowiązuje limit odwiedzin do 3 dorosłych osób dziennie. To i tak znacznie lepiej niż w sąsiedniej Belgii, gdzie w domu można podjąć tylko jedną osobę tygodniowo!
Poznaj najnowszą ofertę Biedronki!
