Niedziele bez handlu? Tak, nie, jakby... O co chodzi?!

zakaz handlu w niedzielę - zmiany w przepisach czy dodatkowe dni handlowe?

 

Rząd zmiękł pod presją. Według nieoficjalnej wersji mają być dodatkowe niedziele handlowe, ale powrót do niedzielnych zakupów bardzo nie podoba się części przedsiębiorców. Wyjaśniamy dlaczego.

 

Od początku pandemii koronawirusa większość instytucji związanych z handlem apelowała o rezygnację z zakazu handlu w niedziele. Odkąd w Polsce znów zwiększono obostrzenia, te apele przybrały na sile. Pisaliśmy o tym, zresztą, dosłownie tydzień temu.

 

Jeszcze wtedy wydawało się, że rząd powtórzy swoją mantrę: „nie ma przesłanek”. W ostatnich dniach jednak ton bardzo się zmienił. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przyznał, że rząd analizuje propozycję, to samo powtórzył rzecznik rządu Piotr Mueller.

 

Skąd zmiana? Wprowadzenie kontrowersyjnych godzin dla seniorów oraz limitu liczby klientów oznacza, że klienci mają coraz trudniejsze warunki w robieniu zakupów. Dołożenie im kolejnego dnia w tygodniu byłoby częściowym rozwiązaniem. Na razie to sklepy kombinują jak się da, na przykład Biedronka wprowadziła obsługę całodobową już w 400 sklepach!

 

Dadzą dwie niedziele?

Jak dowiedziało się na początku tygodnia RMF FM, analizowana jest próba pogodzenia polityki rządu i interesu społecznego. Kompromisem miałoby być wprowadzenie dwóch dodatkowych niedziel handlowych w 2020. Miałyby to być niedziele 29 listopada i 6 grudnia.

 

A ponieważ już wcześniej handlowymi ogłoszono 13 i 20 grudnia, handel mógłby odbywać się codziennie przez miesiąc, bez żadnego dnia z zakazem aż do Bożego Narodzenia. Dla rządu to rozwiązanie o tyle dobre, że nie trzeba by wycofywać się z ustawy o zakazie handlu. Jej skuteczność miała być oceniana dopiero w 2021 roku.

 

Nie wszyscy chcą aktywnych niedziel

Sytuacja wcale nie jest jednak jednoznaczna. O ile wielkie sieci marketów bardzo by na handlowych niedzielach skorzystały, to są też tacy, którzy obawiają się strat. To przede wszystkim operatorzy małych, lokalnych sklepów. W ich imieniu wystąpiły Polska Izba Handlu oraz Polskie Stowarzyszenie Mikroprzedsiębiorców i Franczyzobiorców.

 

Obie organizacje są zdecydowanie przeciwne luzowaniu zakazu. Dlaczego? Po pierwsze, w ich ocenie małe sklepy zyskały na zmianie przyzwyczajeń Polaków. W niedzielę – a w pandemii na co dzień – klienci chętniej zaglądają do osiedlowych punktów. Po drugie, nagła zmiana w prawie, zwłaszcza w trakcie pandemii, oznacza poważne problemy organizacyjne. Dla wielkich sieci płynność dostaw na dodatkowe dni handlu to nie wyzwanie. Dla drobnych przedsiębiorców to znacznie trudniejsza sytuacja.

 

Carrefour kusi promocjami w każdy dzień tygodnia!

aktualna oferta Carrefour - poznaj najnowsze promocje i niskie ceny