Choć niemiecka sieć drogerii jest wciąż największa w Polsce, to portugalski konkurent wydaje się lepiej przygotowany na kolejny lockdown. Czy nowe opcje dostawy dadzą przewagę Hebe?
Pod względem liczby placówek stacjonarnych dzieli je przepaść: Rossmann ma 1400 sklepów, Hebe nie dobiło jeszcze do 300. Pod względem sprzedaży przez Internet ta przepaść wcale nie jest o wiele mniejsza. Rossmann to trzeci najbardziej znany sprzedawca online w Polsce, Hebe nie ma w ogóle w pierwszej dziesiątce.
Ale to może się zacząć zmieniać. Jeśli z końcem tygodnia znów zostaniemy zamknięci w domach, to właśnie należące do Jerónimo Martins Hebe może mieć do zaoferowania lepiej dostosowane dostawy. Z pozoru oferta jest podobna – 0 zł za zamówienie odbierane w sklepie stacjonarnym i 9,99 zł za paczkomat. Brzmi jednakowo, ale tylko w przypadku paczkomatu tak właśnie jest. Hebe uruchomiło bowiem usługę click & collect express, w ramach której bez dodatkowych opłat można odebrać zakupy w sklepie już 2 godziny po ich zamówieniu.
To nie koniec. Również pod względem dostawy kurierskiej Hebe ma się czym pochwalić. Po pierwsze, klasyczny kurier z dostawą do domu jest w Hebe tańszy (9,99 zł, w Rossmannie 13 zł). Po drugie, Hebe wprowadziło też kuriera express, który dowozi zakupy w dowolne miejsce w 2 godziny. Ta usługa kosztuje niemal dokładnie tyle, co zwykły kurier w Rossmannie – 12,99 zł.
Kurier express brzmi naprawdę świetnie, ale jest jeden minus. Na razie ten system działa tylko w wybranych miastach, oto ich pełna lista: Warszawa, Wrocław, Kraków, Rzeszów, Lublin, Bydgoszcz, Bytom, Chorzów, Częstochowa, Elbląg, Gdańsk, Gliwice, Katowice, Łódź, Poznań, Szczecin, Płock, Toruń, Tychy.
Znajdź promocję dla siebie w Carrefour!
