W Wielkiej Brytanii można wysyłać wymazy z domu, a w USA właśnie zatwierdzono pierwszy test, który nawet wynik daje bez wysyłania do laboratorium. Samodzielnie pobiera się wymaz, a wynik pojawia się podobnie jak w przypadku testu ciążowego.
Choć tworzenie testów na COVID-19 to proces trwający dopiero kilka miesięcy, już są ciekawe efekty. Oczywiście, nie brakowało wadliwych lub nieskutecznych rozwiązań, przez które część społeczeństwa nie chce zaufać wynikom, ale to wciąż mniejszość. Dziś również w Polsce za wiążące uważane są wyniki testów antygenowych, czyli tzw. kasetkowych. To gotowe zestawy, których nie trzeba wysyłać do laboratorium, ponieważ prawidłowo użyty test sam poda wynik.
Tu trzeba położyć akcent na prawidłowe użycie: pobranie wymazu z nosogardzieli nie jest łatwe, nie można też przekroczyć czasu oczekiwania na wynik. Dlatego takich testów w naszym kraju używać może tylko wyszkolony personel. Zakładając jednak postępowanie zgodnie z instrukcją, nie trzeba mieć wykształcenia kierunkowego, by zrealizowac tego typu badanie.
Właśnie ta zasada przyświeca wprowadzanym powszechnie testom domowym. Rząd w Wielkiej Brytanii nie ufa swoim mieszkańcom aż tak, ale umożliwia zamówienie testów własnego użytku do domu i samodzielne pobranie wymazu. Pobrany wymaz trzeba tego samego dnia odesłać, by mógł zostać przeanalizowany.
W USA idą o krok dalej. Tamtejsza administracja żywienia i leczenia (FDA) zaaprobowała pierwszy test kasetkowy w całości własnego użytku. Zamawiamy, pobieramy wymaz i samodzielnie odczytujemy wynik – wszystko w ciągu pół godziny. Tu również obowiązuje zasada prawidłowego pobrania wymazu (również z nosa, a to niewdzięczne) i poprawnego odczytu.
Test jest dostępny tylko na receptę, jednak sama FDA sugeruje, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych produktów tego rodzaju. Pomimo obiecujących informacji o szczepionkach na COVID-19 testowanie wciąż jest uznawane za kluczowe narzędzie w kontrolowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Zadbaj o siebie i bliskich z nowymi promocjami Biedronki!
