Niespodziewane odkrycie z Walii może wpłynąć na to, jak zabezpieczyć najbliższych przed zakażeniem koronawirusem. Niektóre płyny do ust eliminują koronawirusa SARS CoV-2 już w 30 sekund!
Nie od dziś wiemy, że płyny do płukania ust chwalą się wysoką skutecznością w zwalczaniu wirusów i bakterii w naszej jamie ustnej. Badacze z Uniwersytetu w Cardiff poddali więc próbie dostępne na rynku płukanki i odkryli, że niektóre z nich faktycznie bardzo szybko dezaktywują koronawirusa.
Intuicyjnie można by zgadywać, że chodzi o płyny z alkoholem, ponieważ nim dezynfekujemy często ręce. Pudło! Płukanki z alkoholem mają go za mało, by unieszkodliwić koronawirusa. Skuteczne okazały się płyny zawierające co najmniej 0,07% chlorku cetylpirydyny (CPC).
Badanie nie zostało przeprowadzone na ludziach, ale naukowcy starali się w warunkach laboratoryjnych możliwie zbliżyć do sytuacji w jamie ustnej podczas płukania płynem (zalecana długość użycia to 30 sekund). Okazuje się, że płyny z zawartością CPC spisują się bardzo dobrze i neutralizują niebezpiecznego wirusa. Teraz wyniki badań czekają na recenzję i publikację, a ich kontynuacją mają być testy kliniczne. Te będą prowadzone w 2021 roku.
Nietrudno odgadnąć, dlaczego to może być wartościowe odkrycie. Płukanki mogłyby dołączyć do codziennej higieny zwłaszcza u osób podejrzewających lub z potwierdzonym zakażeniem. Oczywiście koronawirus namnaża się w płucach, więc płukanie ust nie jest żadnym lekarstwem. Przed takimi wnioskami przestrzegają sami autorzy badania. Apelują też, by nie próbować pić płynów, ponieważ to w niczym nie pomoże - wirus nie funkcjonuje w naszym układzie pokarmowym.
Płukanka może za to czasowo ograniczać zawartość wirusa w naszej ślinie. A właśnie droga kropelkowa jest kluczowym sposobem przechodzenia SARS CoV-2 z jednej osoby na drugą. Istotne będzie więc ustalenie, na jak długo płyn do płukania ust może neutralizować koronawirusa w jamie ustnej.
Jest co świętować? Świętuj z promocjami Biedronki!
