Czereśnia jak kawior? Rekordowe ceny na targach

 

Na razie ceny pestkowych owoców są rekordowe. W minionym roku o tej porze kilogram czereśni na giełdzie w Broniszach kosztował ok. 3,5 zł w hurcie, tymczasem dziś to aż 13 złotych. Jest szansa na poprawę sytuacji latem, ale do tego konieczne są dwa warunki: dobra pogoda do zbiorów i ręce do pracy w sadach. Rząd obiecuje darmowe testy na koronawirusa dla pracowników sezonowych, ale to może nie wystarczyć.

Doszło nawet do kuriozalnej sugestii ministra rolnictwa, by nauczyciele pojechali zbierać owoce. Pomysł zbulwersował co prawda nauczycieli, którzy mają obecnie ręce pełne roboty, ale coś w nim jest. Wyjątkowo drogie owoce na targach coraz silniej pchają Polaków w stronę ruchu „zbierz to sam”. Wzorem wielu zagranicznych upraw, coraz więcej rolników otwiera swoje gospodarstwa dla klientów. Ci mogą przyjechać do sadu, zerwać owoce dla siebie, zważyć i zapłacić znacznie mniej niż na targu lub w markecie.