Inflacja wzrośnie bowiem pomimo rosnącego bezrobocia oraz rekordowo niskich cen ropy. Do tego na rynku jest więcej nabiału i mięs niż potrzebują Polacy, więc i tu ceny powinny wyglądać korzystnie. Decydujący wpływ ma jednak wspomniana już susza, przez którą ceny owoców, warzyw i zbóż pociągną w górę ogólny wskaźnik inflacji.
Poprzednie prognozy zakładały, że warunki pogodowe w Polsce będą korzystniejsze niż w 2019, tymczasem jest podobnie, a może być gorzej. Dlatego należy się spodziewać, że możemy oglądać kolejne korekty wraz z przedłużaniem się suszy. Niesprzyjające warunki oraz zamknięcie głównych rynków eksportu oznaczają, że na części rynków rolnych znacznie spadnie produkcja, a to dla klientów nienajlepszy sygnał.
Prognozy są gorsze niż poprzednie, bowiem wcześniej analitycy oczekiwali, że inflacja spadnie bardziej, do 1,3%.