Dodatkowo, w formie przesyłki hybrydowej mogłyby być przesyłane umowy cywilnoprawne lub zobowiązania wynikające z czynności jednostronnych, jeżeli adresat powiadomił drugą stronę o skorzystaniu z możliwości odbioru korespondencji przy użyciu tej formy.
Jeżeli przesyłka nie będzie mogła przybrać formy elektronicznej to Poczta Polska ponownie ją zakopertuje i doręczy do adresata w postaci przesyłki listowej. Rozważa się jeszcze jedną modyfikację, mianowicie doręczanie listów poleconych do skrzynki bez składania odpowiedniego wniosku w placówce pocztowej.
Jak w praktyce ma to wyglądać? Jeśli osoba, która chce znać treść przesyłki urzędowej, a jest w kwarantannie, może za pomocą zgody udzielonej za pomocą profilu zaufanego, wyrazić zgodę, aby Poczta otworzyła przesyłkę urzędową, zeskanowała ją i przesłała na maila.
Rzecznik rządu podkreśla, że tego typu usługa funkcjonuje w wielu państwach na świecie i zawsze odbywa się za zgodą obywatela.
Takie tłumaczenie nie przekonuje wielu osób i tzw. usługa hybrydowa Poczty Polskie budzi kontrowersje.
Warto wspomnieć, że oferta przesyłki hybrydowej funkcjonuje w Poczcie Polskiej już od 2012 roku. Sam pomysł nie jest zatem nowością. Jednak znacznie zmienia się zakres takiej usługi w kontekście walki z koronawirusem.