Piwo bezalkoholowe tylko dla pełnoletnich?! O co chodzi?

zakaz sprzedaży piwa bezalkoholowego nieletnim, niepełnoletni proszeni o dowód w Lidlu

 

Lidl odmawia osobom niepełnoletnim sprzedaży alkoholu w imię „wychowania w trzeźwości”. To praktyka niezgodna z prawem, co potwierdza nawet organizacja, na którą sieć marketów się powołuje. Co zrobić w takiej sytuacji?


Od niemal dwóch tygodni przez media przetacza się dyskusja na temat sprzedaży osobom nieletnim piwa bezalkoholowego. Nie byłoby jej, gdyby nie Lidl, którego pracownicy mogą odmówić sprzedaży piw bezalkoholowych osobom bez dowodu osobistego. Zgodnie z prawem taki zakaz można nałożyć w przypadku napojów o zawartości 0,5% lub więcej. Tymczasem piwa bezalkoholowe mają od 0,0 do 0,5%, więc w prawnie ujętym zakazie się nie mieszczą.


Lidl powołuje się na stanowisko Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA). Zdaniem agencji sięganie przez młodzież po piwo bezalkoholowe jest szkodliwe wychowawczo, ponieważ sprzyja późniejszemu sięganiu po napoje alkoholowe. Wg biura prasowego Lidla to działanie odpowiedzialne społecznie, sprzyjające wychowaniu w trzeźwości.


Stanowisko niemieckiego dyskontu budzi poważne wątpliwości, niezależnie od szczytnych intencji. Z jednej strony Lidl świadomie ogranicza własne zyski poprzez odmowę sprzedaży i możliwe kontrowersje, a z drugiej – prawo zabrania takiego działania. Nawet cytowana przez Lidla PARPA zaznacza, że jej rekomendację wyjęto z kontekstu. Agencja rzeczywiście uważa sprzedaż piwa 0% za problematyczną wychowawczo, ale jednocześnie podkreśla, że piwo bezalkoholowe nie jest objęte regulacją wiekową, a sprzedawca nie ma prawa żądać od kupującego pokazania dowodu.


Podobnie uważają Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK) oraz Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO). W ich ocenie odmowa sprzedaży piwa bezalkoholowego osobie nieletniej może stanowić wykroczenie polegające na ograniczeniu dostępu do towarów. Niektórzy prawnicy zalecają więc zawiadomienie policji w przypadku odmowy. To jednak droga, na którą mało kto może się zdecydować. Po pierwsze, interwencja policji podczas zakupów to problem dla każdej ze stron, a po drugie... sami policjanci mogą nie mieć odpowiedniej wiedzy na ten temat.


Choć trwają spekulacje na temat możliwych kar dla Lidla za sztywną politykę w tej kwestii, to nie ma żadnego potwierdzenia, że UOKiK zdecyduje się na taki krok.

 

Poznaj najgorętsze promocje Aldi!