Nadchodzą podwyżki cen mięsa? Hodowcy straszą, ministerstwo uspokaja

wzrost cen mięsa, podwyżki na rynku drobiu i wołowiny

 

Rynki producentów mięsa przez pandemię koronawirusa zachwiały się bardzo poważnie. A teraz polscy producenci będą mierzyć się z widmem zmian w prawie, przez które część z nich może upaść. Czy trzeba się bać?


Jak podała parę dni temu agencja badawczo-analityczna Hiper-Com Poland, mięso drobiowe zaczyna znacząco drożeć. Średnia cena drobiu w ostatnich trzech miesiącach wzrosła aż o 6,4%, a więc znacznie powyżej poziomu inflacji. W najbliższym czasie możliwy jest dalszy wzrost cen, a już niemal tylko w wybranych dyskontach czy hipermarketach można trafić na istotne obniżki, a których np. filet z kurczaka kosztuje poniżej 10 zł / kg. 


Przyczyn tego stanu jest kilka. Po pierwsze, pandemia koronawirusa spowodowała zatrzymanie eksportu. Dla polskich producentów to wyjątkowo mocny cios, ponieważ aż co druga kura hodowana w Polsce trafiała dotąd za granicę. Po drugie, wciąż nie wrócił do normy poziom spożycia mięsa drobiowego w restauracjach i hotelach, które są znacznymi odbiorcami.


Sytuacja może jeszcze znacząco się pogorszyć. Dalsze załamanie rynku może nastąpić wskutek potencjalnej „drugiej fali” pandemii koronawirusa, której wielu producentów może nie wytrzymać. Kolejnym zagrożeniem dla nich jest ogłoszony niedawno przez PiS projekt ustawy o zakazie hodowli zwierząt futerkowych i uboju rytualnego. Właśnie ubój rytualny sprawia, że polskie mięso ma wielu odbiorców w krajach islamskich (mięso halal) i wśród Żydów (mięso koszer). 


Producenci drobiu już straszą, że klienci będą musieli sięgnąć głębiej do portfeli. Wspólne oświadczenie Cedrob, KPS Partners, ResDrob i Wipasz głosi, że branżę mogą czekać tysiące zwolnień, a upadające fermy oznaczają mniejszą podaż mięsa. Przeciwko zmianom w prawie staje również Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych, która wieszczy wręcz upadek polskiej branży mięsnej.


Niestabilność cen dotyczy nie tylko drobiu, ale też wołowiny (wieprzowina w ostatnim czasie tanieje – przyp. red.). W ostatnim czasie rynek tego mięsa zdecydowanie stracił i po raz pierwszy od pięciu lat światowa produkcja spadła, choć nieznacznie. W skali Polski kluczowa wydaje się właśnie decyzja o ew. zakazie uboju rytualnego, ponieważ polska wołowina halal i koszerna to ważny produkt eksportowy. Za zakaz uboju mieliby zapłacić klienci, w przeciwnym razie część producentów upadnie.


Ministerstwo Finansów widzi jednak sprawę inaczej. Zdaniem wiceministra Sebastiana Skuzy nie ma ryzyka, że ceny w istotny sposób wzrosną. W przyszłym roku rząd prognozuje inflację na poziomie 1,8%, bez szczególnego wzrostu cen mięsa.

 

A w ALDI filet z kurczaka tylko 7,99 zł!

aktualna gazetka Aldi - najświeższe promocje i aktualne ceny, oferta specjalna