Porównanie koszyka zakupowego w „Gazecie Wyborczej” pokazało, że najtańsze jest Mere, druga Biedronka, a Lidl jest najdroższy. Na taki wynik nie zgadza się niemiecka sieć, która pokazała, że wybierając inne produkty z jej oferty można zrobić zakupy taniej niż w Biedronce.
Choć rosyjski hard dyskont Mere ma w Polsce dopiero jeden sklep, to narobił już niemałego szumu. Szerokim echem odbiła się publikacja w portal Gazeta.pl porównująca podstawowe produkty w Mere z tymi oferowanymi w Lidlu i Biedronce. Nie tylko okazało się, że Mere jest aż o połowę tańsze, ale również, że... Biedronka jest zauważalnie tańsza od Lidla.
Porównywany koszyk zakupowy w Mere kosztował niecałe 57 zł, podczas gdy w Biedronce 87 zł, a w Lidlu aż 101 zł. O ile porównania z Mere Lidl jeszcze się nie boi (w końcu to inny typ dyskontu), o tyle w rywalizacji z Biedronką nie zamierzał odpuścić „Wyborczej” doboru produktów i metody porównania. Przede wszystkim Lidl alarmuje, że Gazeta.pl nie przeliczyła zestawionych produktów na gramaturę (wagę produktów) oferowaną w sieci Mere. Gdyby autorzy porównania to zrobili, wyszłyby im inne ceny: 65 zł dla Mere, 123 zł dla Biedronki i 136 zł dla Lidla.
Ponieważ Lidl wciąż wygląda najgorzej w takim zestawieniu, sieć dyskontów zwraca uwagę na drugi problem: autorzy z „Gazety Wyborczej” porównali nie te produkty, co powinni. Dla przykładu, Lidl wskazuje na zły wybór proszku do prania. Podczas gdy w przypadku Biedronki i Mere „Wyborcza” wybrała najtańsze marki własne, dla Lidla padło na proszek OMO. Lidl proponuje zamienić go na tańszy Formil. Podobne zmiany sugerowane są dla kawy rozpuszczalnej i herbaty, a także dla napoju gazowanego typu cola.
Po uwzględnieniu nowych produktów z asortymentu Lidla porównanie wypada już nieco inaczej. Mere wciąż dominuje cenowo, ale Biedronka przegrywa z Lidlem w cenie koszyka zakupowego: 123 do 118 zł. I właśnie przewagę nad Biedronką Lidl chciał udowodnić.
Lidl i Biedronka walczą, a Aldi skorzysta? Ty skorzystaj z promocji:
