Choć polskie zbiory pszenicy były w tym roku rekordowe, to ceny idą mocno w górę. Na razie nie odbiło się to na produktach końcowych, ale analitycy alarmują – niedługo ceny skoczą!
Po trudnej wiośnie i początku lata polskie żniwa przebiegły bardzo sprawnie. Plony były wspaniałe, 12 milionów ton to najlepszy wynik od 5 lat. Wydawałoby się więc, że ceny powinny być niskie. Jednak na światowych rynkach sytuacja wygląda zupełnie inaczej, na giełdzie w Chicago pszenica jest najdroższa od połowy dekady.
Przez to pszenica konsumpcyjna w Polsce jest droższa aż o 13% niż rok temu, gdy mieliśmy suszę i niższe zbiory. Na razie nie odbiło się to na cenach mąki, ale to już tylko kwestia czasu. – Taka sytuacja nie może się utrzymać, należy spodziewać się silnych wzrostów cen mąki. Co więcej, aktualna sytuacja na światowym rynku pszenicy uprawnia do stwierdzenia, że jest to dopiero początek dalszych zwyżek – ocenia Krzysztof Gwiazda, prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego.
Związek alarmuje, że wzrost cen mąki jest nieunikniony, ponieważ znikąd nie widać perspektyw na spadki cen na świecie. Może więc dojść do sytuacji podobnej jak w wahaniami cen masła z 2017-18, które przyniosły także podwyżki produktów powiązanych. W tym przypadku musimy spodziewać się wzrostu cen pieczywa, makaronów i innych produktów zbożowych w nadchodzących miesiącach. Pewnie nie będzie tak wysoki, jak wzrost ceny samej pszenicy, ale wyższe od ogólnej inflacji.
Tym bardziej nie przegap Zyskoteki Carrefour!
