Coraz mniej aptek, ubyło już ponad 1000! Skąd zmiany na rynku?

liczba aptek spadła aż o 1137! Skąd takie zmiany na rynku farmaceutycznym?

 

Aż 86 miast i miasteczek straciło w ostatnich miesiącach jedyną działającą aptekę. Statystyki pokazują spadek o aż 1137 aptek w skali kraju. Co się dzieje? To efekt m.in. nowego prawa.


Odkąd w 2017 wprowadzono nowe prawo farmaceutyczne (tzw. ustawa „Apteka dla aptekarza”), znacznie mniej podmiotów jest uprawnionych do prowadzenia apteki. W ramach spółek prowadzących apteki nadzór muszą sprawować farmaceuci. Nowe apteki muszą przypadać na co najmniej 3 tys. mieszkańców i znajdować się co najmniej 500 metrów od najbliższej już istniejącej. Od tego czasu liczba aptek w kraju spada. W sumie, według Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, przez ponad 2 lata ubyło 1137 aptek, z czego 215 na obszarach wiejskich i w małych miasteczkach.


Dla większości Polaków różnica pewnie nie jest zauważalna, ale efekty niektórzy odczuli dość boleśnie. W aż 86 miejscowościach zniknęła jedyna otwarta apteka i w jej miejscu nie pojawiła się nowa. Zdecydowanie najwięcej ubyło w województwach łódzkim (116), mazowieckim (113) i dolnośląskim (108). Najmniej sytuację odczuli mieszkańcy województw zachodniopomorskiego (25) i opolskiego (23).


Czy mamy powody do obaw?

Niewątpliwie brak apteki w okolicy jest poważnym problemem dla mieszkańców miejscowości, które placówkę straciły. W skali kraju nie ma jednak problemu postępującego znikania aptek. Trzeba bowiem dodać, że porównanie do 2017 może być mylące. Wtedy w Polsce funkcjonowała rekordowa liczba aptek, dziś jesteśmy na poziomie 12,3 tysięcy, to liczba z 2013 roku. Nawet po stopniowym ich ubywaniu liczba aptek w stosunku do populacji jest wysoka, w porównaniu do innych krajów Europy.


Ustawa „Apteka dla aptekarza” miała pomóc krajowym podmiotom i ograniczyć zakres usług zagranicznych dużych sieci. Faktycznie, rynek aptek pozostaje dość rozdrobniony – tylko co dziesiąta apteka jest franczyzą, a zaledwie 6,7% działa w sieciach z udziałem kapitału zagranicznego. Znacznie więcej punktów działa w grupach zakupowych, mikrosieciach (2-4 punktów) i grupach wirtualnych (jedna grupa, różne marki).


Zmiany na rynku jednak postępują i trudno dziś wyrokować, jakie będą ich konsekwencje. Swój wpływ ma bowiem również pandemia, która zachwiała rynkiem. Wiosną ruch w aptekach rósł, później zaczął spadać i dalsze prognozy nie są najlepsze. Dodatkowo, obostrzenia sprzyjają większym aptekom sieciowym, podobnie jak preferencje konsumentów, którzy pewniej czują się w aptece znanej marki.

 

Skorzystaj z najlepszych ofert Biedronki!