Ogromna kara dla sieci Biedronka!

723 miliony kary dla biedronki

 

UOKiK nałożył na sieć Biedronka karę w wysokości 723 milionów złotych! Według instytucji sieć miała zarabiać w nieuczciwy sposób na dostawcach. Narzucone im rabaty nie skutkowały jednak niższymi cenami dla klientów.

 

Spółka Jeronimo Martins miała w opinii Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK), w nieuczciwy sposób czerpać korzyści na dostawcach produktów spożywczych, wykorzystując swoją przewagę kontraktową. Prezes UOKiK w bardzo szczegółowy tłumaczy swoją decyzję. Według niego, Biedronka wymuszała na dostawcach rabaty, które uprzednio nie były zawarte w umowie między stronami. O konieczności ich przyznania informowała dostawców po zapoznaniu się z wynikami sprzedaży za dany okres. Tomasz Chróstny, prezes UOKiK nazywa takie rabaty „nieuczciwymi”. Wskazuje równie, że takie zachowanie sieci Biedronka prowadziło bezpośrednio do spadku wyników osiąganych marż u dostawców i utrudniało im prowadzenie działalności gospodarczej.

 

Jak wynika z postępowania przeprowadzonego przez urząd narzucenie konieczności przyznaniaa rabatu na towar wprowadzany do Biedronki dotyczyło głównie dostawców warzyw i owoców (80 proc. przypadków). Najwyższy rabat, do którego dostawca miał zostać zmuszony to aż 20 proc. całego obrotu wypracowanego z siecią.

 

Ci, mieli być arbitralnie informowani o tym, że udzielają rabat, dopiero po realizacji swoich dostaw. Biedronka groziła im też karami, jeśli nie uznali narzuconego rabatu. Postępowanie prowadzone przez UOKiK dotyczyło lat 2018-2020. W tym czasie Biedronka, w wyniku nieuczciwych praktyk miała wzbogacić się o 600 mln zł.

 

Biedronka wykorzystywała pozycję silnego gracza na rynku a dostawcy, pod groźbą kar i widmem kolejnych strat finansowych, uginali się pod jej żądaniami. Co szokuje jeszcze bardziej – narzucone dostawcom rabaty nie skutkowały niższymi cenami dla klientów sieci!

 

- To absolutnie niedopuszczalne wykorzystywanie siły rynkowej przez sieć handlową. Biorąc pod uwagę, że dla wielu firm dostawy do Biedronki to znaczny wolumen produkcji, ponosili oni ogromne koszty. Tego typu praktyki niszczą podstawy uczciwej konkurencji i odpowiedzialności za kontrahentów, są przejawem głębokiej nieuczciwości i braku szacunku dla innych przedsiębiorców – uważa Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

 

UOKiK zachęca, aby dostawcy mając w ręku argument w postaci kary nałożonej przez urząd, swoich praw dochodzili na drodze powództwa cywilnego.

 

SPRAWDŹ świąteczne promocje w Lidlu!

 

Ogromna kara dla sieci Biedronki!