Czy można jechać na święta Wielkanocne do innego miasta?

wielkanoc bez poruszania sie po drogach

 

Zaostrzony zakaz przemieszczania się do 11 kwietnia, z wyłączeniem czynności niezbędnych do życia, budzi najwięcej kontrowersji wśród Polaków. Sypią się mandaty za samotną jazdę na rowerze, za spacery w lesie i mycie samochodów na myjniach. Za kilka dni Święta Wielkanocne. Wielu polityków apeluje o pozostanie w domach i powstrzymanie się od wyjazdów rodziny czasie epidemii koronawirusa.

 

Wiele osób zadaje sobie pytanie  czy może wyjechać na święta do rodziny. Przepisy i rozporządzenia nie są w tej sytuacji precyzyjne. Teoretycznie jest zakaz nieuzasadnionego przemieszczania się, z drugiej strony nie wprowadzono stanu nadzwyczajnego, który uzasadniałby zakaz spotkań z rodziną np. w innym województwie.

Zdaniem niektórych prawników spotkanie świąteczne w gronie najbliższej rodziny, np. z rodzicami współmałżonka (oraz odwrotnie) należą do najbliższej rodziny w rozumieniu rozporządzenia i jako takie nie mogą być zakazane.

W świetle obecnych przepisów możemy wyjechać, aby pomóc członkowi rodziny. Śniadanie Wielkanocne może mieć miejsce w gronie najbliższej rodziny. Kto może być obecny: małżonkowie, rodzice, dziadkowie, wnuki, prawnuki, rodzeństwo, osoby pozostające w konkubinatach, czyli partnerzy, z którymi mieszkamy (niezależnie od płci). Do grona najbliższych wlicza się najbliższa rodzina małżonka lub partnera, czyli np. teściowie i szwagrowie.

 

Przedstawiciele rządów nie zalecają wyjazdów na święta, ich rekomendacja jest jednoznaczna, jednak nie stanowi przepisów prawa w tym momencie.

Być może Polski rząd zdecyduje się na scenariusz słowacki gdzie wprowadzono zakaz przemieszczania się pomiędzy miastami, który ma zapobiec rozprzestrzenianie się wirusa po kraju.