Tłumy w galeriach przypominają nam o życiu przed pandemią, ale jest i będzie inaczej. Zwłaszcza w czasie Świąt, gdy musimy ograniczyć ich kluczową część – kontakty z bliskimi. Czy Polacy zastosują się do obostrzeń?
O tym, że święta w 2020 roku są zupełnie inne niż dotąd, przekonaliśmy się już wiosną. Wielkanoc Polacy spędzali pozamykani w domach, unikając wizyt u rodziny. Dziś, choć pogoda robi się zimowa, obostrzenia nieco zelżały. Możemy chodzić swobodniej do sklepów, a przedświąteczne zakupy znów sprowadziły tłumy do galerii. Co prawda musimy trzymać dystans i zasłaniać część twarzy, ale zakupy robimy bez problemu. No, może poza długimi kolejkami.
Jako społeczeństwo nieco okrzepliśmy, ale pewnie mało kto zdecyduje się na objazdy po rodzinie w poszczególne dni Świąt czy też na bardzo liczną wigilię. Trzeba pamiętać, że obowiązuje zakaz zapraszania więcej niż 5 osób (nie licząc domowników) na wydarzenia rodzinne.
Czy limit 5 osób na Święta jest legalny?
Ministerstwo Zdrowia apeluje, by poważnie traktować zakaz organizacji dużych zjazdów rodzinnych. Z jednej strony minister Niedzielski zapewnia, że to jedynie „twarde zalecenie”, ale z drugiej – jest wpisane jako zakaz w rozporządzeniu. Teoretycznie więc może dojść do prób karania za zgromadzenia większe niż te przewidziane. A jak będzie w praktyce? Czytaj na drugiej stronie!
Poznaj ofertę Biedronki na Święta!
